"Historia pszczół" Maja Lunde

Norweska pisarka podarowała nam budzącą szlachetne uczucia opowieść, a dokładnie trzy opowieści zawarte w jednej książce; historię trzech rodzin, których losy w różny sposób związane są z pszczołami i w których relacje są równie złożone, jak te panujące we wnętrzu pszczelego ula. Trudno naprawdę dociec, która z tych opowieści jest piękniejsza, ważniejsza. Zresztą, nie ma takiej potrzeby, gdyż łączą się one - jeśli nie na kartach książki, to w naszej wyobraźni - wzajemnie się uzupełniając i pogłębiając. By odkryć ukryty sens każdej z nich, potrzebujemy dwóch pozostałych.
Z tej głębi wyłania się myśl, że każdy dom, a także świat, jest żywy i kwitnie w nim nadzieja, dopóki są w nim dzieci. Tu właśnie dziecko będzie tragicznym posłańcem nadziei.
Trud budowy ula, masowe ginięcie pszczół i ponura wizja świata pozbawionego tych pożytecznych owadów - to rdzeń tej książki. Ale tak naprawdę pszczoły są tutaj tylko tłem. "Historia pszczół" to przede wszystkim historia ludzi, pełna trudu, wyrzeczeń, poświecenia, pasji i ukrytego sensu.
I jak to w takich opowieściach bywa, z bólu i straty rodzi się nowy początek. Historia będzie trwała dalej.

"Historia pszczół" Maja Lunde, Wydawnictwo Literackie, 2016

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pogrzebany olbrzym" Kazuo Ishiguro

"Białe. Zimna wyspa Spitsbergen" Ilona Wiśniewska

"Spróbuj opiewać okaleczony świat..." Adam Zagajewski