SZCZĘŚCIE
Spotkałem nawet szczęśliwych ludzi.
Dźwigali na plecach swe ukryte szczęścia
jak kosze z dojrzałych jesiennych sadów.
Z uśmiechem uginali się pod grawitacją
dnia codziennego.
Dźwigali na plecach swe ukryte szczęścia
jak kosze z dojrzałych jesiennych sadów.
Z uśmiechem uginali się pod grawitacją
dnia codziennego.
Mówili,
że ono nie leży daleko,
nie należy zbyt wysoko szukać.
że ono nie leży daleko,
nie należy zbyt wysoko szukać.
To dojrzały w słońcu kłos - mówili.
Trud pachnący świeżym chlebem.
Gdzieś w sobie przeczuta muzyka.
Trud pachnący świeżym chlebem.
Gdzieś w sobie przeczuta muzyka.
Komentarze
Prześlij komentarz