"Nagi sad" Wiesław Myśliwski
Chyba najbardziej zapadającym w pamięć fragmentem tej książki jest ten, gdy matka w towarzystwie ludzi ze wsi i pod czujnym okiem męża niesie na rękach przez dziewięć okolicznych mostów chore dziecko. Ktoś we wsi wymyślił, że tylko taka droga przywróci je do zdrowia. Ale jest jeszcze inny fragment, jakże wymowny, mówiący o tym, ile ktoś dla kogoś znaczy - gdy ojciec "targuje się" o najlepszego konia dla swojego syna. I jeszcze inne, niby zwyczajne, ale opisane tak, że gości w nich prawdziwa mistyka: ojciec wczesnym rankiem klepiący kosę, ojciec w niedzielne popołudnie czytający gazetę... I te niepokojące, gdy rodzic w swej starości zaczyna tracić pamięć.
Ojciec to ktoś, kogo się podziwia, kogo darzy się niesłabnącym szacunkiem, ale także ktoś, kto uwiera. To ktoś, kto pozostanie nieprzeniknioną tajemnicą. Syn jest świadectwem ojcostwa, jest wszystkim, co ojciec osiągnął. A on pokochał syna, zanim ten został jeszcze poczęty, pokochał go w swoim pragnieniu, w myślach i nie wiadomo, czy to nie on go wymyślił. Ale i syn jest dla ojca tajemnicą. Każdego dnia będą zmagać się z więzią, która ich łączy i w której jest coś z sacrum. Będą szukać swego towarzystwa choćby tylko po to, by sprawdzić, czy ta druga osoba naprawdę istnieje.
Miłość między nimi trwa w milczącej obecności, w ciszy, obywa się niemal bez słów. Jakże prawdziwe wydają się tu słowa z wiersza Christine Busty:
"Gdyby nie było milczenia miłości,
pozostalibyśmy dla siebie
na zawsze
niewysłowieni".
Ojciec to ktoś, kogo się podziwia, kogo darzy się niesłabnącym szacunkiem, ale także ktoś, kto uwiera. To ktoś, kto pozostanie nieprzeniknioną tajemnicą. Syn jest świadectwem ojcostwa, jest wszystkim, co ojciec osiągnął. A on pokochał syna, zanim ten został jeszcze poczęty, pokochał go w swoim pragnieniu, w myślach i nie wiadomo, czy to nie on go wymyślił. Ale i syn jest dla ojca tajemnicą. Każdego dnia będą zmagać się z więzią, która ich łączy i w której jest coś z sacrum. Będą szukać swego towarzystwa choćby tylko po to, by sprawdzić, czy ta druga osoba naprawdę istnieje.
Miłość między nimi trwa w milczącej obecności, w ciszy, obywa się niemal bez słów. Jakże prawdziwe wydają się tu słowa z wiersza Christine Busty:
"Gdyby nie było milczenia miłości,
pozostalibyśmy dla siebie
na zawsze
niewysłowieni".
![]() |
"Nagi sad" Wiesław Myśliwski, Znak, 2011 |
Komentarze
Prześlij komentarz