"Niewidzialni" Roy Jacobsen

Gdy przyjrzymy się mapie Norwegii, zauważymy, ze jej wybrzeże przyozdobione jest licznymi wyspami. W rzeczywistości są ich tysiące, a jedną z nich jest niewielka Barroy.
Całą społeczność Barroy stanowi pięcioosobowa rodzina. Życie mieszkańców jest skromne i pełne trudu, a przez to piękne. Utrzymują się głównie z tego, co zrodzi im ten okruch ziemi wydarty falom Morza Norweskiego. Mają niewielki inwentarz, zarzucają sieci, wydobywają torf, zbierają ptasie jaja i puch. Czasem łaskawe morze wyrzuci im na brzeg jakieś szczątki rozbitych łodzi, kłody drzew i inne skarby, których zgodnie z prawem stają się właścicielami. Czasem podejmują dorywczą lub sezonową pracę gdzieś na stałym lądzie lub na znaczniejszych wyspach. Tylko wtedy, kiedy naprawdę muszą, zaglądają na portowe wybrzeże, gdyż dla nich prawdziwe życie toczy się na Barroy, poza nią wszystko jest zbyt cukierkowe, mniej prawdziwe i niewarte większej uwagi.
"Niewidzialni" to w znacznej mierze opis codziennych czynności bohaterów, ich codziennego zmagania się z nieokiełznaną przyrodą, z przeciwnościami losu i z samymi sobą. Nie bardzo mamy wgląd w ich emocjonalne życie, więc tego, co dzieje się w ich sercach i jaka walka się w nich toczy, możemy się domyślać jedynie z ich sposobu zachowania.
Wyspa określa tożsamość mieszkańców. Hartuje ciało i ducha. Jest enklawą niezależnego i spełnionego, choć niełatwego życia, jakże niepasującego do naszych konsumpcyjnych czasów. We wnętrzu Barroy, na powierzchni i w okolicznych wodach pulsuje tajemnica istnienia, której każdego dnia trzeba stawić czoło. Poza wyspą nie ma nic, prócz tęsknoty za nią.











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pogrzebany olbrzym" Kazuo Ishiguro

"Białe. Zimna wyspa Spitsbergen" Ilona Wiśniewska

"Spróbuj opiewać okaleczony świat..." Adam Zagajewski