Saga rodzinna - to określenie chyba najbardziej pasuje do książki gruzińskiej pisarki, książki napisanej bardzo sprawnie, wciągającej i uzależniającej już od pierwszych zdań. Początkowe rozdziały są jak przysłowiowa cisza przed burzą i tylko przez moment wydaje nam się, że wielka historia będzie tutaj jedynie tłem do snutej przez autorkę opowieści. Szaleństwo XX wieku (rewolucja październikowa, II wojna światowa, terror stalinowskich rządów) szybko i brutalnie wkracza w życie bohaterów. Historia staje się niejako rdzeniem tej powieści, determinując losy bohaterów. Można dojść do wniosku, że ludzie są jedynie igraszką w rękach jakichś antycznych bogów. "Ósme życie" to przede wszystkim świetnie wykreowane postacie, zwłaszcza kobiece. Kobiety, które spotkamy na kartach książki, są bardzo złożone, wielobarwne, często rozdarte wewnętrznie, targane namiętnościami. Marzą one o niezależności, o tym, by same mogły pokierować własnym losem, jednak brutalna rzeczywistość szybko podcin
Ile w tym prawdy. Czuję się czasami w swojej pracy jak Siłaczka Żeromskiego, czasami płaczę z bezsilności nad papierologią, beznadziejnymi zarobkami ale zawsze przychodzi nadzieja, że prawdziwe piękno tkwi tylko w literaturze !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Też humanistka :)
Dziękuję za piękny komentarz. Nie jest łatwo być humanistą, ale nie ma lepszej drogi. "Powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy/ bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz" Ściskam!
Usuń